Hatman
Moderator
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: tc_base, RTCW:ET
|
Wysłany: Czw 20:42, 19 Sty 2006 Temat postu: O wariatach |
|
Dwaj wariaci postanowili uciec z zakładu psychiatrycznego! Jeden mówi:
-sprawdź czy ktos sie kreci koło bramy jak nie to bierzemy drabine i przeskakujemy.
Po chwili wraca drugi i mówi:
-nici z naszego planu brama jest otwarta!
W pustej sali szpitalnej siedzi dwóch wariatów. Jeden z nich odzywa się po długiej chwili milczenia:
-Może porozmawiamy albo zabawimy się w coś, bo inaczej zwariujemy!
wariat mówi do drugiego:
- ja się schowam w szafie, a ty mnie szukaj
- OK
po godzinie mówi:
- stary, wyłaź z tej szafy, bo cię nie mogę znaleźć!
Dyrekcja szpitala postanowila dac sie wykazac pacjentom, by sami wyremontowali swoj psychiatryk. Nosza narzedzia, drabiny, farby. Piluja, maluja, wymieniaja. Jeden wariat stoi na drabinie i probuje wbic gwozdz walac mlotkiem w ostry koniec. Gwozdz, niestety, nie chce wchodzic. Pyta wiec kolegi dlaczego.
- Bo to gwozdz nie od tej sciany - odpowiedzial drugi wariat.
Ulicą biegnie męzczyzna i krzyczy: BR>- Będę chodził, będę chodził!
- czy to jakis cud?
- Nie, właśnie ukradli mi auto
Pewnego dnia, dyrektor domu psychiatrycznego uznał, ze w swoim zakładzie ma zbyt wielu pacjentow. Nie mając wyjscia postanowił, ze musi niektorych wypuscic. Kazał zawolac jakiegos pacjenta, on przyszedl i zaczela sie romowa :
dyrektor: dziendobry, jak pan ma na imie i c o by pan zrobil, jak bysmy pana wypuscili z zakladu psych. i dali 1000 zł?
- mam na imie wladek i kupil bym sobie nowe meble.
- ooo, bardzo dobrze, wypuszczamy pana, do widzenia
i zawolal następnego
- dziendobry jak pan ma na imie i c o by pan zrobil jak bysmy pana wypuscili z zakladu psych. i dali 1000 zł?
- jestem heniek i zainwestowalbym w akcje lub obligacje
ooo, bradzo dobrze, pana tez wypuszczamy. do widzenia
i zawolal następnego.
Wchodzi taki koles z lusterkiem w reku i oglada sobie tylek, nagle przestaje i siada
- dzien dobry, jak pan ma na imie i co by pan zrobil, jak bysmy pana wypuscili z zakladu psych. i dali 1000 zł?
- marcin i za te pieniądze kupiłbym sobie nową dupe, bo ta mi pękła
dzie dwóch debili i jeden miętosi w łapach sznurek. na to drugi:
- co robisz??
- szukam końca
- nie znajdziesz bo go wczoraj uciąłem :)
Idzie dwóch wariatów przez pustynie i jeden pyta drugiego.
Ej masz coś do picia?
Mleko w proszku.
To daj mi łyka.
Ok tylko sie nie zakrztuś.
Dwóch wariatów rozbraja bombę..
A jak wybuchnie?- pyta się jeden
- nic nie szkodzi, mam drugą...
Lecą wariaci samolotem i stewardessa podała im coca-cole w butelkach
za 5 minut wraca siedzi tylko jeden
i sie go pyta:
gdzie są wszyscy?na to on odpowiada:
poszli zdać butelki a czego ty nie poszedłeś pyta stewardessa, na to on odpowiada: ja nie jestem taki głupi wszystkie sklepy w niedziele są pozamykane
Post został pochwalony 0 razy
|
|